Dawno nic nie publikowałem a remont posuwa się do przodu, nie chciało mi się wrzucać postów ani nic bo przestałem wierzyć że ktoś to w ogóle czyta...
Właściwie to nie piszę tego dla czytalności, bo z końcem remontu planowałem skończyć pisanie tego bloga, ale chciałem zostawić po sobie garść hintów dla potomnych :]
A tu nagle... ktoś z kontem google klinął +1.
Shit, czyli ktoś to jednak czyta:p
Bardzo mnie to cieszy, dlatego postanowiłem opisać remonta dalej nawet jeżeli mam pisać dla jednej osoby :P
Wkrótce zamieszczę kolejne posty
8 lat później i... ktoś nadal to czyta. Żałuję, że remont się skończył ;-) bo lektura bardzo przydatna!
OdpowiedzUsuń