Gdy zacząłem kuć przy balkonie, to posadzka była tak nędznej jakości że można ją porównać do piachu, nawet nie musiałem włączać wiertarki żeby robić w niej otwory :) dlatego musiałem wykuć odpowiednio więcej tego badziewia, aby potem zalać je normalną posadzką. Na zdjęciu widać też przewód koncentryczny biegnący na balkon. Tutaj popełniłem 2 błędy, pierwszy to nie dałem izolacji podczas wylewania posadzki, co doprowadzi do powstania mostka cieplnego przy balkonie, zimą okaże się jak bardzo będę tego żałował, nie wykluczam że będę kuć to znowu. Drugi błąd był taki że przy rurze do kaloryfera biegnącej w posadzkę leżą przewody, będę zabudowywał rurę gipsokartonem i będę wiercił w późniejszym czasie otwory pod profil UW, w momencie jak to wierciłem nie dysponowałem zdjęciem ani notatkami z którego mógłbym ustalić położenie tych przewodów. w efekcie wierciłem na farta aby nie trafić w przewód, całe szczęście się udało. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz